Jazda motocyklem do pó¼nej jesieni. 7 wa¿nych zasad [TECHNIKA JAZDY]
Jesień to dość specyficzny etap sezonu motocyklowego. Coraz krótszy dzień, niższe temperatury, częste opady deszczu i pojawiające się na drogach śliskie liście to tylko niektóre z czynników, na które należy zwrócić uwagę jeżdżąc motocyklem.
Rozpraw o poprawie naszego bezpieczeństwa na drodze nigdy dość. Uczymy się całe życie i dotyczy to również techniki jazdy motocyklem. Jeśli choćby jeden z poniższych punktów przemówi wam do wyobraźni zostanie wprowadzony w życie, to będę mógł ogłosić pełen sukces tego krótkiego artykułu.
Większość z tych punktów może się wam wydawać absolutnie oczywista, ale często jest tak, że o rzeczach oczywistych trzeba sobie mówić i przypominać. Jednym z naszych najpoważniejszych wrogów jest rutyna. Jeśli przez dłuższy czas stosujemy jakieś zasady bezpieczeństwa, ale nic złego się nie dzieje, w końcu zaczynamy o nich zapominać. I w ten sposób robimy pierwszy krok do pojawienia się w statystykach wypadków…
Przed wami 7przykazań jazdy motocyklem w warunkach jesiennych. Jeśli chcecie dopisać coś od siebie, to śmiało, uczmy się od siebie nawzajem! Czekamy na wasze wskazówki w komentarzach. Zaczynamy:
1. Zadbaj o widoczność
Nasza widoczność zawsze jest ważna, ale w okresie jesiennym szczególnie. Coraz wcześniej robi się ciemno, a kiedy zestawimy to z opadami deszczu i odbijającymi się w mokrej nawierzchni światłami samochodów, to okazuje się, że nagle dla niektórych robimy się zupełnie niewidzialni! Żeby temu zaradzić, zamiast czarnych ciuchów wybierajmy te jaśniejsze, czy bardziej jaskrawe. Jeśli macie alergie na odblaskowe kamizelki, pomyślcie chociaż o dobrze widocznym kasku lub kurtce z dużą ilością odblasków.
2. Pamiętaj o przyczepności
Pogorszenie przyczepności w okresie jesiennym mogą powodować trzy podstawowe czynniki: niższe temperatury, opady deszczu i spadające z drzew liście... Te ostatnie sprawiają, że miejscami jest ślisko jak na lodzie! Niedogrzane opony i mokra nawierzchnia oznaczają, że nie tylko musimy jeździć wolniej po zakrętach, ale ze względu na wydłużoną drogę hamowania, zostawiać sobie również większy margines błędu podczas zwyczajnej jazdy na wprost. Większy margines błędu to oczywiście niższa prędkość i utrzymywanie większych odstępów od innych pojazdów. Warto też zadbać o płynniejszą jazdę - więcej o tym pisaliśmy podając 10 przykazań dotyczących jazdy motocyklem w deszczu.
3. Ubierz się właściwie
Właściwy ubiór na motocykl to kwestia naszego komfortu termicznego, ale na tym sprawa się nie kończy. Otóż przemarznięty lub przemoknięty motocyklista może mieć problemy z koncentracją. Większy dyskomfort termiczny może nas najzwyczajniej w świecie rozpraszać. Kiedy jest nam zimno, nasze reakcje są spowolnione i łatwiej o błędy. W sytuacji kryzysowej możemy nie zareagować tak, jak powinniśmy. Dlatego warto wykopać już z szafy zapomnianą podpinkę i zainstalować ją w kurtce. Motocyklowe dżinsy polecam zamienić teraz na spodnie tekstylne. Jeśli warstwa wierzchnia nie daje rady, zabierz ze sobą również przeciwdeszczówki.
4. Zadbaj, by widzieć
Było już o tym, że trzeba być dobrze widocznym. Teraz będzie o tym, że trzeba również zadbać, aby widzieć jak najwięcej. Być może w okresie letnim parujący szybka w kasku nie stanowiła częstego problemu. Jesienią ryzyko zaparowania wizjera rośnie i zamontowanie Pinlocka lub zabezpieczenie wewnętrznej powierzchni szyby warstwą antifog może być dobrym pomysłem. Zdecydowanie gorszym pomysłem o tej porze roku jest używanie mocno przyciemnionej szyby w kasku!
5. Zadbaj o motocykl
Większość z nas oddaje motocykl do serwisu na początku sezonu, w okolicach marca. Od tamtego czasu minęło już ponad pół roku. Czy wszystkie części i podzespoły naszego motocykla po intensywnym sezonie są na pewno sprawne i właściwie spełniają swoje zadania? Jeśli mam odrobinę zmysłu technicznego, szybko wychwycimy wszystkie problemy. Znam jednak takich motocyklistów, którzy wychodzą z założenia, że oddając motocykl do serwisu na wiosnę nie muszą się przejmować jego stanem technicznym aż do kolejnej wiosny…
I tu dodatkowa podpowiedź - zamiast czekać z serwisem motocykla do wiosny, kiedy mechanicy mają mnóstwo pracy i w warsztatach są największe kolejki, warto o tym pomyśleć już teraz! Na pewno będzie szybciej i sprawniej, a do tego może być również taniej. Niektóre serwisy w okresie jesiennym i zimowym oferują ponadto usługę odbioru i odwiezienia motocykla do klienta (usługa door-to-door).
6. Nie daj się rutynie
Bezpiecznie przejeżdżony sezon mógł w niektórych z nas wzbudzić poczucie nieśmiertelności i wywołać efekt "Jestem kozakiem, nic mi nie grozi!". Być może udało się wyjść cało z kilku podbramkowych sytuacji i podświadomie dajemy sobie teraz pozwolenie, aby nieco obniżyć poziom czujności. W tym przypadku wewnętrzny głos nas niestety okłamuje. Uśpienie czujności to pierwszy krok do popełnienia poważnego błędu, nie dajcie się!
7. Mocno ograniczone zaufanie
Siódma zasada dotyczy głównie późnej jesieni, kiedy robi się jeszcze zimniej i większość motocyklistów odstawia już swoje maszyny do garaży na zimowy sen. Na ulicach jest coraz mniej motocykli i kierowcy samochodów coraz mniej się nas spodziewają. Mówiąc inaczej, czujność kierowców samochodów i dobry nawyk częstego zerkania w lusterko również zapadają niekiedy w sen zimowy… Zasada ograniczonego zaufania obowiązuje przez cały rok, ale w okresie późnej jesieni, czy tym bardziej zimy, to zaufanie do innych uczestników ruchu drogowego powinno zostać ograniczone jeszcze mocniej.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze